Dzień Kredki
Bajka o zielonej kredce...
Pewnego dnia, bardzo wcześnie rano, kiedy wszyscy jeszcze spali, w małym pudełku spały także kolorowe kredki. Spała kredka niebieska, której śniło się niebo, spała kredka pomarańczowa i śniły jej się pomarańcze, żółtej kredce przyśniła się żółta cytryna, a zielonej kredce nic się nie śniło, bo właśnie się obudziła. Przeciągnęła się, ziewnęła i cichutko wyszła z pudełka. Rozejrzała się zielona kredka dookoła i zobaczyła, że ...
... wszyscy jeszcze śpią.
- Zrobię im niespodziankę i narysuję coś ślicznego – mruknęła i szur-szur-szur, narysowała wielkiego, puszystego, zielonego kota.
- Pobudka! – zawołała zielona kredka. – Pobudka, zobaczcie, co wam narysowałam!
Zaspane kredki wstawały powoli, ziewały, przecierały oczy ze zdumienia i... nagle wszystkie zaczęły się śmiać:
- Co to za kot, zielony kot, kto to widział zielonego kota! Zielona kredka jeszcze bardziej pozieleniała ze złości:
- Co wam się nie podoba? Czy kot nie jest piękny? Ma sterczące uszy, długi ogonek i puszyste futerko.
- Tak, ale kot nie może być zielony – powiedziały kredki. Zielona kredka była bardzo zasmucona.
- Tak się starałam, a wam się nie podoba.
- Nie martw się, ty możesz narysować piękną, zieloną trawę i zielone listki, i zielony las, i zielony ogórek, i...
Ale zielona kredka już nie słuchała, zabrała się szybko do roboty i narysowała – wiesz co? – narysowała zieloną żabkę…
Z tym szczególnym przedmiotem, jakim jest kredka związane jest dzieciństwo chyba każdego z nas! Chcieliśmy mieć w swoim piórniku jak najwięcej kredek w różnorakich kolorach. Niestety, kiedyś nie było tak szerokiego wyboru, jaki jest dziś, ale na pewno posiadając już sześć barw stawaliśmy się - oczywiście jako dzieci posiadaczami czegoś bardzo cennego.
Z tego powodu (ale także z wielu innych J) 22 listopada uczniowie klas „0” - III i przedszkolaki świętowali „Dzień Kredki”. Dzieci bawiąc się i ucząc zarazem „pomalowały” ten szary, listopadowy dzień na tęczowe barwy. Poświęciły mnóstwo czasu na przygotowanie kolorowej wystawy prac, a podczas zajęć miały okazję do: wysłuchania bajki, wystukania rytmu, uczestnictwa w pantomimie i in. Wszystkie te czynność nie mogły się odbyć bez głównej bohaterki dnia – kredki. Mamy nadzieję, że tak „kolorowo” spędzony czas zostanie na długo w pamięci tych najmłodszych, a obchody tego nietypowego święta staną się coroczną tradycją naszej szkoły.